Tynki i posadzki skończone:)))
Posadzaki i tynki za nami. Styropian pod posadzki układaliśmy sami, życzę wytrwałości wszystkim, którzy się na to decydują, bo wbrew temu co sądziłam nie było to takie lekkie i przyjemne zadanie. Na szczęscie to już za nami i jesteśmy z siebie bardzo zadowoleni:))) Układania wełny pod dachem już bym się jednak nie podjeła.... Teraz trzeba rozglądać sie za płytkami - trochę mnie to przeraża, z moim zdecydowaniem...
Podłogówka widok z kuchni
Od jakiegoś czasu mamy też przygotowane murki pod taras i wejście, postanowiliśmy poczekać ze wsypem i zalaniem płyt do posadzek, żeby uniknąć niespodzianek z różnicami w poziomach. Postanowiłam zrezygnować z zawijasków i wszystkie płyty będą na kancik:)